Rozdział 16 Zabrali ją
Punkt widzenia Rydera
Ziewnąłem głośno, kiedy moi bracia i ja wyskoczyliśmy z samochodu i skierowaliśmy się prosto do rezydencji stada.
„Wreszcie” – syknąłem. „Ten bankiet był najnudniejszym gównem, w jakim kiedykolwiek uczestniczyłem. Gdybyśmy zostali tam jeszcze chwilę, to bym oszalał!”