Rozdział 288 Płacenie ceny
Gdy farsa dobiegła końca, Layla odwiozła Clarka do poczekalni na lotnisku.
„Mamy jeszcze czas, żeby wejść na pokład samolotu. Pójdę i kupię sobie drinka”. Po tych słowach Layla ruszyła w drogę.
Clark obserwował jej seksowne plecy i to, jak jej biodra kołysały się przy każdym ruchu. Właśnie wtedy dzwonek jego telefonu przykuł jego uwagę.