Rozdział 70
Rozdział 70 Lily POV
Podjechaliśmy na skraj lasu i poczułem, jak Layla pod moją skórą podniecona, chętna, by pozwolić jej swobodnie wędrować i poczuć wiatr w jej futrze, jej łapy wbijały się głęboko w ziemię i biegły z jej partnerem. Damien zatrzymał samochód, wyskoczył i nie tracąc czasu, ściągnął koszulkę. Obserwowałem, jak jego stwardniałe mięśnie poruszają się pod skórą z każdym ruchem, który wykonywał.
Nie mogłem się powstrzymać od zastanowienia się, jak to możliwe, że był pokryty bliznami. Tatuaże pokrywały większość jego skóry z przodu, ukrywając je, ale plecy miał usiane długimi ranami. Jedyne, co sobie uświadomiłem, to to, że musiały zostać zrobione zanim miał swojego wilka, ponieważ zagoiłyby się bez pozostawienia blizn.