Rozdział 31
Kyle wypuścił powietrze i skinął głową. „Miło cię w końcu poznać” powiedział, cofając się. Już po tym wiedział, że to zły ruch. Poczuł, jak czubek jego palca dotyka krawędzi drewnianego chodnika, a gdy jego ramiona machały, by dosięgnąć pobliskiego drewnianego słupka, wiedział, że poniósł porażkę na epickim poziomie.
Kyle wpadł do wody.
„Wciąż nie mogę uwierzyć, że to zrobiłem” – powiedział Kyle, zmywając słoną wodę ze swojego ciała w łazience. „Co za pieprzony idiota”.