Rozdział 40
„Choć nikt z nas nie nazywa się Tripps” – zauważył Kyle.
„Można to naprawić dość łatwo.”
Kyle mrugnął. „I to się nie wydarzy. Moi rodzice byli wystarczająco dobrzy, żeby mnie wychować. Najmniej, co mogę zrobić, to oddać im cześć, zachowując swoje nazwisko”.