Rozdział 11
Gdy koniuszek jego palca lekko go dotknął, Julietta jęknęła w jego ustach i odsunęła nieco miednicę, przechylając ją i naciskając, wyginając plecy i przyciskając pośladki do jego dolnej części brzucha, szukając go, pragnąc go w środku.
Przerwali pocałunek, każdy z nich oddychał ciężko, kilka cali od drugiego. Kyle wiedział, że był w niej cały i był niemal oszołomiony przyjemnością, ale jego jedynym pragnieniem było upewnienie się, że ona czuje to samo.
Jego palec zsunął się nieco niżej, czując naturalną wilgoć na jego fiucie, gdy Julietta powoli poruszała biodrami tam i z powrotem na nim. Kyle pokrył czubek palca, a następnie przeciągnął go z powrotem do jej małego, przyjemnego guzka.