Rozdział 66 - Ona nie żyje
ALTHEA.
„Ona nie żyje... Nie. Ona nie żyje...” – mruczałem, trzymając się biurka Blade’a, by się wesprzeć. Moje kolana się uginały i czułem, że w każdej chwili zwymiotuję.
Całe moje poczucie niepewności co do Soledad wróciło i rozbiło się, a wraz z nim pozostała mi nadzieja, że Blade będzie mój.