Rozdział 152
„Sab... Sabrina”. Nigel nie wiedział, od czego zacząć. Wyglądał na nieśmiałego, zupełnie innego niż zwykle.
Stojąc przed Sabriną, Nigel wyglądał, jakby spotkała go śmierć, miał nieogoloną twarz i wyczerpany wyraz twarzy.
Natomiast wyraz twarzy Sabriny był zrelaksowany. „Panie Conor, powinien pan po prostu mówić, jeśli ma pan coś do powiedzenia”.