Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 5

Mężczyzną stojącym za Sabriną był nikt inny, tylko Sebastian.

Mężczyzna spojrzał na Sabrinę z lekkim uśmiechem. Jego łagodny i ciepły głos był zmysłowy i czarujący. „Mama musi odpocząć, żeby dojść do siebie. Czy jest coś, czego nie mogłeś mi rozwiązać? Po co musisz zawracać mamie głowę?”

Sabrina była oszołomiona i bez słowa.

Mężczyzna objął ją i wyprowadził, zanim zdążyła powiedzieć „nie”.

„ Synu, porozmawiaj porządnie o swoim małżeństwie z Sabriną. Musisz dobrze traktować Sabrinę” – krzyknęła za nimi Grace.

„ Nie martw się, mamo” odpowiedział mężczyzna, zamykając drzwi na oddział.

Sabrina została pociągnięta przez Sebastiana i przeszła długą drogę.

Gdy dotarli na koniec korytarza, ciepły wyraz jego twarzy zmienił się w lodowaty wyraz zimna.

Mężczyzna agresywnie dusił szyję Sabriny i przycisnął ją do ściany. Jego spojrzenie było ostre jak zimny miecz. „Kobieta więzień! Ciągle wystawiałaś moją cierpliwość na próbę i odważyłaś się pojawić przed moją matką teraz - jesteś zbyt śmiała! Jeśli coś stanie się mojej matce, sprawię, że doświadczysz rzeczy gorszych niż śmierć!"

Twarz Sabriny zrobiła się czerwona od duszenia. Powiedziała, gdy się szamotała: „Ja… nie… wiedziałam, ciociu" „Grace jest twoją „matką".

W końcu zrozumiała, dlaczego Sebastian był nią zniesmaczony, ale nadal nalegał na zabranie ze sobą aktu ślubu. Wcześniej w więzieniu Grace wspomniała, że chciałaby, aby była jej synową w przyszłości, po tym, jak wyjdą z więzienia.

Sabrina myślała, że Grace żartuje sobie z niej.

Okazało się, że Grace mówiła poważnie.

Mężczyzna mocniej ją udusił. „Myślisz, że bym ci uwierzył? Wielokrotnie grałaś na zwłokę, czy to nie po to, żeby podnieść cenę? Czy zawsze chciałaś poślubić rodzinę Fordów i zostać szlachetną damą?” Nie chciała się bronić, więc po prostu zamknęła oczy.

Niech ją udusi na śmierć. W ten sposób mogłaby być z dzieckiem w brzuchu na zawsze i nawet zjednoczyć się z matką. Jak miło by to było?

Łzy spłynęły jej po kącikach oczu.

Jednak mężczyzna puścił uścisk. Odzyskał opanowanie.

Ton jego głosu był nadal chłodny i władczy. „Mojej matce zostały tylko dwa miesiące życia. Muszę spełnić jej życzenie i poślubić cię, ale nie tknę cię! Po dwóch miesiącach rozwiodę się z tobą. Kiedy nadejdzie ten czas, dostaniesz pokaźną prowizję. Ostrzegam cię, żebyś nie grał brudnych sztuczek, bo inaczej zamienię twoje życie w piekło!”

„ Cioci Grace zostały tylko dwa miesiące życia?”

Sabrina poczuła tępy ból w sercu.

Wzięła kilka głębokich oddechów świeżego powietrza. Po chwili spokojnie zapytała: „Chcesz zawrzeć ze mną fałszywą umowę małżeńską?”

„ Co jeszcze? Chcesz zostać moją prawdziwą żoną?” Mężczyzna zmierzył ją wzrokiem od góry do dołu, z obrzydzeniem.

Sabrina natychmiast przypomniała sobie dzień, w którym była w pokoju, gdzie widział jej ciało pokryte śladami miłosnych ugryzień pozostawionymi przez zmarłego mężczyznę.

Oczywiście, że będzie nią pogardzał za to, że jest brudna.

Sabrina ugryzła się w wargi i powiedziała: „Mogę przyjąć tę ofertę, ale mam prośbę”. „Mów!”

„Załatw mi konto w dużym mieście – każde miasto będzie dobre”.

Gdyby w przyszłości zabrała swoje dziecko z powrotem do rodzinnego miasta, tamtejsi ludzie patrzyliby z góry na sierotę.

Nie chciała, żeby jej dziecko w przyszłości było dyskryminowane.

Chciała zabrać swoje dziecko daleko od domu.

Sebastian spojrzał na nią sceptycznie. „Tylko to?”

Z silną determinacją powtórzyła: „Chcę teraz 30 000 USD w gotówce, jako moje kieszonkowe”.

30 000 dolarów amerykańskich wystarczyło na badania kontrolne w szpitalu, wydatki w czasie ciąży i koszty podróży do rodzinnego miasta, aby złożyć hołd zmarłej matce.

Sebastian prychnął.

Rzeczywiście, ta kobieta nadal była chciwa do szpiku kości.

Powiedział jej już, że będzie musiała zapłacić opłatę za ugodę rozwodową, ale ona i tak zażądała jednorazowej kwoty 30 000 USD.

Jeśli dziś zadowoliłby ją kwotą 30 000 USD, to czy jutro zażądałaby od niego 50 000 USD?

Gdyby pewnego dnia nie spełnił jej życzenia, mogłaby zniknąć i szantażować go, żeby podniósł ceny, prawda?

To byłoby jak wypełnienie bezdennej studni. Co za obrzydliwość!

Ile osób zostało wyeliminowanych przez Sebastiana za stanie mu na drodze w ciągu ostatnich kilku lat? Nie przeszkadza mu wyeliminowanie jeszcze jednej osoby, takiej jak Sabrina.

Jednak jego matka nie mogła dłużej czekać.

Sebastian wyjął telefon i wykonał połączenie. Pięć minut później jego asystent - Kingston Yates - przyszedł z kopertą w ręku.

Sebastian wyjął 5000 USD z koperty, wręczył ją Sabrinie, po czym powiedział z wyższością: „Mogę dać ci 30 000 USD, ale musisz zapłacić w ratach. Jeśli będziesz się dobrze zachowywać w obecności mojej matki, będę ci stale dawał resztę kieszonkowego”.5000 USD?

Musiała robić badania ciążowe, wynająć nowe miejsce do mieszkania, chodzić na rozmowy kwalifikacyjne i szukać pracy. Jak 5000 USD mogłoby wystarczyć?

„ 10…10 000! Nie może być mniej.”

„ 2000!” Ton mężczyzny był tak zimny, że aż dreszcze przechodziły po kościach. „5000, chcę tylko 5000.” Sabrina szybko się targowała. „1000!”

Sabrina zagryzła wargi z całej siły, aby powstrzymać się od płaczu. Zdała sobie sprawę, że jeśli będzie dalej targować się, mężczyzna jeszcze bardziej się zmniejszy.

Przynajmniej 1000 USD powinno jej wystarczyć na badania kontrolne w ciąży.

„ 1000”. Sabrina odchrząknęła i sięgnęła po pieniądze. Jednak Sebastian rzucił pieniądze na podłogę.

Mężczyzna powiedział z wyższością: „Jeśli dobrze odegrasz swoją rolę, sporządziłbym kontrakt na dwumiesięczny ślub i wysłałbym go do ciebie. Po wypełnieniu kontraktu twoja prowizja zostanie wypłacona w całości. Jeśli chodzi o dodatek, dostaniesz go tylko, jeśli będziesz się dobrze zachowywać”.

Sabrina była skupiona wyłącznie na zbieraniu pieniędzy z ziemi, więc nie usłyszała, co powiedział Sebastian.

1000 USD było dla niej ważne, że mogła odłożyć swoją godność na bok. Przynajmniej było to lepsze niż przyjmowanie jałmużny od rodziny Lynn.

„ Co powiedziałeś?” Sabrina pojawiła się i zapytała Sebastiana, po tym jak zebrała wszystkie pieniądze.

Co za gnojek!

Sebastian rzucił jej ukradkowe spojrzenie. „Chodź ze mną! Pamiętaj, żeby dobrze odegrać swoją rolę! Jeśli powiesz coś złego”

„ Nie powiem niczego złego” – powiedziała cicho Sabrina.

Nie chodziło o to, że chciała współpracować z Sebastianem, ale szczerze współczuła Grace.

W więzieniu zachowywały się jak matka i córka.

Teraz życie Grace miało się wkrótce skończyć. Nadal będzie robić swoją część, nawet jeśli Sebastian nie zawrze z nią umowy.

Oboje weszli do pokoju, a Sabrina miała szeroki uśmiech na twarzy. „Ciociu Grace, Sebastian i ja właśnie rozmawialiśmy o zdobyciu aktu ślubu, nie będziesz mnie winić za to, że ci nie towarzyszyłam , prawda?”

„ Głupia dziewczyno, miałam nadzieję, że wkrótce będziesz miała ślub, wtedy moje serce będzie spokojne”. Grace chwyciła Sabrinę za rękę i przyciągnęła ją bliżej, po czym wyszeptała: „Sabrino, czy jesteś zadowolona z mojego syna?” Sabrina nieśmiało się uśmiechnęła i powiedziała: „Bardzo zadowolona”.

„ Idź i odbierz certyfikat z Sebastianem, dobrze? Chcę usłyszeć, jak wkrótce nazywasz mnie mamą.”

Sabrina delikatnie objęła dłoń Grace. „Jak sobie życzysz, ciociu Grace.”

Tego popołudnia Sabrina i Sebastian udali się do ratusza.

Zrobili sobie wspólne zdjęcie, odcisnęli odciski palców i złożyli przysięgę. Jednak nawet do momentu, gdy ich akt ślubu został ostemplowany i ukończony, Sabrina nadal nie mogła uwierzyć, że to prawda.

Wyszła za mąż.

تم النسخ بنجاح!