Rozdział 434 Prawdziwy tyran (część pierwsza)
„Nie powiem, że jest agresywny, ale to prawdziwy tyran”. Tom niezręcznie zacisnął usta. Narzekałby na Edwarda tylko wtedy, gdyby leżał w śpiączce. Na pewno nic by o nim nie powiedział, gdyby ten facet był przytomny. Mógł skończyć z podbitym okiem i prawdopodobnie wieloma innymi obrażeniami. A on tego nie potrzebował. Był lekarzem najwyższej klasy i nie miał zamiaru być złym pacjentem.
Myśląc o tym, poczuł się bardzo dziwnie! Wszyscy inni mogli dokuczać mężczyźnie lub komentować jego wady. Ale Tom był tym, który zwykle odczuwał ciężar gniewu Edwarda. Tom był zrównoważony, więc dlaczego to on zawsze był tym, którego Edward dręczył?
Daisy nagle drgnęła ustami, a jej usta lekko zadrżały. Nic nie powiedziała. Odwróciła głowę, by spojrzeć na mężczyznę na łóżku. Chociaż był nieprzytomny, nadal okazywał swoją szlachetność. Płytki uśmiech powoli pojawił się w głębi oczu Daisy na widok mężczyzny. Następnie szczęśliwie wyszła przez drzwi.