Rozdział 485 Przyjmij moją odpowiedzialność jako twój mąż (część druga)
Po chwili Kevin wrócił na górę z makaronem. Delikatnie zapukał do drzwi sypialni, ale nie usłyszał żadnej odpowiedzi z wnętrza pokoju. Zmarszczył brwi, spróbował ponownie i zapukał mocniej. Leena nadal nie otworzyła drzwi ani nie wydała żadnego dźwięku. Słyszał tylko dźwięk swoich pukań odbijający się echem na korytarzu.
Kevin próbował przekręcić gałkę, ale ku jego rozczarowaniu Leena zamknęła drzwi od środka, kiedy weszła do sypialni. Wpatrując się w zamknięte drzwi przez chwilę, Kevin odwrócił się i skierował do swojego gabinetu. Jeśli Leena nie otworzy mu drzwi, zawsze może użyć zapasowego klucza, aby otworzyć je samemu! Po tym, jak Kevin przyniósł zapasowy klucz i otworzył zamkniętą sypialnię, był oszołomiony, widząc kobietę, która spała głęboko w ich łóżku. Trzymając makaron, Kevin nagle nie miał pojęcia, co powinien zrobić w tej chwili. Nie był z dala przez długi czas i zdecydowanie nie spodziewał się, że Leena tak szybko zaśnie. Pomyślał, że może po prostu zamyka się w sypialni i potajemnie jest na niego zła.
Powoli i delikatnie Kevin skierował się prosto do łóżka. Leena zwijała się jak mały kociak, delikatna porcelanowa lalka. Bez względu na to, co Kevin wcześniej czuł do Leeny, jego serce nagle zmiękło na widok śpiącej królewny. Mężczyźni zawsze tacy byli. Mieli problem z kompleksem bohatera. Mieli tendencję do odgrywania roli samca alfa i chronienia słabych i delikatnych. Jako mężczyzna, a co ważniejsze, generał dywizji w armii, Kevin nie mógł oprzeć się chęci trzymania Leeny pod swoimi skrzydłami, aby chronić ją przed jakąkolwiek krzywdą.