Rozdział 475 Zamknij się (część pierwsza)
„Chociaż nie mieszkam na przedmieściach, pracuję w bazie wojskowej, to daleko stąd. Masz z tym problem?” Daisy zmrużyła oczy, patrząc na Mary. Dziś miała na sobie mundur, więc siedziała prosto, jak przystało na dobrego żołnierza. Wyglądała bardzo energicznie i nie było w jej wizerunku śladu lenistwa.
„Okej, odpuszczę to. Chcę tylko wiedzieć, dlaczego wywołałeś problemy między moją matką a moim ojcem. Czy nadal chcesz wrócić do naszego domu? Myślisz, że to możliwe?”
Mary obróciła filiżankę w dłoni i spojrzała na Daisy w agresywny sposób, jej oczy były pełne pogardy. Nienawidziła Daisy do szpiku kości. Dlaczego zawsze była błogosławiona przez bogów? Dlaczego tak łatwo dostawała wszystkie dobre rzeczy na świecie? Po pierwsze, urodziła się w dobrej rodzinie. Potem wyszła za mąż za przystojnego mężczyznę i została matką uroczego chłopca. Co było bardziej irytujące dla Mary, to to, że Daisy wspięła się na wysokie stanowisko pułkownika w tak młodym wieku. Wszystkiego tego nie mogła dostać, nawet gdyby harowała i walczyła przez całe życie, podczas gdy Daisy dostawała to tak łatwo, jakby było na wyciągnięcie ręki. Jak mogłaby nie czuć zazdrości, zazdrości i nienawiści?