Rozdział 011 Organizacja snu
Krótko po wyjściu pani Smith William wszedł do pokoju z dwójką swoich dzieci. Widząc, jak Elżbieta patrzy na niego z niezadowoleniem, William w głębi serca zrozumiał, ale jego twarz pozostała spokojna i powiedziałłagodnie: „Dwoje dzieci pójdzie jutro do przedszkola. Ja pójdę i pomogę im najpierw nalać wody do wanny”.
Elizabeth wiedziała, że jej spojrzenie nie będzie miało żadnego skutku, poza tym ona i William rzeczywiście byli małżeństwem i normalne było, że czteroosobowa rodzina spała w tym samym pokoju. Stłumiła więc swoje niezadowolenie z matki i zapytała: „Czy dzieci mają jakieś ubrania, które można przebrać?”
„ Zazwyczaj wkładam im do tornistrów komplet ubranek i teraz mogą z niego korzystać. Po kąpieli Potem Wyprałem ich ubrania ogrodowe. Przy obecnej pogodzie powinny wyschnąć po jednej nocy. Ale nie zabrałem ze sobą ubrań na zmianę, czy możesz mi pomóc znaleźć ubrania na zmianę?”– wyjaśnił William.