Rozdział 79
Liam i ja prawie nic nie mówiliśmy podczas jazdy do domu Winslow. Wiedziałam, że oboje tkwiliśmy w swoich głowach, niepewni, co nas spotka, kiedy w końcu tam dotrzemy. Ale wiedziałam na pewno, że cieszę się, że Liam jest tu ze mną.
Trzymał moją rękę w samochodzie przez cały czas, ściskając ją lekko co jakiś czas, uspokajając mnie, dając mi znać, że był tam we wszystkich ważnych kwestiach. A potem zawsze ściskałam go w odpowiedzi.
Gdy zbliżaliśmy się do rezydencji Winslow, nie mogłem powstrzymać się od gapienia się na jej wspaniałość. Miejsce wyglądało jak coś z bajki, z idealnie utrzymanymi ogrodami i podjazdem, który zdawał się ciągnąć w nieskończoność.