Rozdział 210
Powoli odwróciłem głowę i zobaczyłem, że to Ben. „Hej” powiedział.
Uśmiechnął się do mnie łagodnie i zaprowadził w stronę jednej z ławek.
„Mogę być z tobą szczery?” zapytał. „Wyglądasz okropnie”.
Powoli odwróciłem głowę i zobaczyłem, że to Ben. „Hej” powiedział.
Uśmiechnął się do mnie łagodnie i zaprowadził w stronę jednej z ławek.
„Mogę być z tobą szczery?” zapytał. „Wyglądasz okropnie”.