Rozdział 211
[Punkt widzenia Liama
Ostatnią rzeczą, jaką się spodziewałem, była Ella wioząca na rękach innego wilka, który, jak się okazało, nie był Arturem!
Spojrzałam w bok i zobaczyłam, że jest równie oszołomiony jak ja. Co do cholery Ella robiła poza swoim pokojem? Nigdy bym nie pomyślała, że będzie próbowała się tak wysilić, żeby móc uczestniczyć w kilku wykładach.