Rozdział 671 Wyjaśnienie
Emily ugryzła się w wargę, całkowicie rozdarta. Oczywiście nie pomagało jej to, że łzy nie mogły przestać płynąć, gdy zobaczyła Douglasa stojącego tam bez słowa protestu.
„To nie tak, że on mnie potrzebuje, ale ja potrzebuję jego” – płakała. Potem pociągnęła rodziców obiema rękami i błagała: „Tato, mamo, przestańcie. Chodźmy”. Felicia poczuła się zaniepokojona, widząc, jak Emily się zachowuje, więc powiedziała z niepokojem: „Em, co się dzieje?! Dlaczego pozwalasz mu cię zdradzać?!” Douglas zrobił dwa kroki do przodu, jego wzrok padł na twarz Emily i wyszeptał: „Przepraszam”.
Emily pokręciła głową i uśmiechnęła się ponuro. „Powiedziałam to wtedy. Jeśli znajdziesz kobietę, która ci się spodoba, rozwiedziemy się”.