Rozdział 507
Dałem się ponieść
W międzyczasie Colton zaniósł Haydena do innego pokoju. Po upewnieniu się, że są sami, Hayden przestał udawać i zrobił naburmuszoną minę, kładąc jedną rękę na twarzy Coltona. „Jaka podła jest ta pani! Uszczypnęła mnie tak mocno, że prawie umarłem! Nie masz pojęcia, jak bardzo mnie to bolało!” Hayden opowiedział, co się stało, pocierając talię.
Colton parsknął śmiechem w odpowiedzi i zapytał: „Czy ty celowo na nią sikałeś?”