Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 91
  2. Rozdział 92
  3. Rozdział 93
  4. Rozdział 94
  5. Rozdział 95
  6. Rozdział 96
  7. Rozdział 97
  8. Rozdział 98
  9. Rozdział 99
  10. Rozdział 100
  11. Rozdział 101
  12. Rozdział 102
  13. Rozdział 103
  14. Rozdział 104
  15. Rozdział 105
  16. Rozdział 106
  17. Rozdział 107
  18. Rozdział 108
  19. Rozdział 109
  20. Rozdział 110
  21. Rozdział 111
  22. Rozdział 112
  23. Rozdział 113
  24. Rozdział 114
  25. Rozdział 115
  26. Rozdział 116
  27. Rozdział 117
  28. Rozdział 118
  29. Rozdział 119
  30. Rozdział 120
  31. Rozdział 121
  32. Rozdział 122
  33. Rozdział 123
  34. Rozdział 124
  35. Rozdział 125
  36. Rozdział 126
  37. Rozdział 127
  38. Rozdział 128
  39. Rozdział 129
  40. Rozdział 130
  41. Rozdział 131
  42. Rozdział 132
  43. Rozdział 133
  44. Rozdział 134
  45. Rozdział 135
  46. Rozdział 136
  47. Rozdział 137
  48. Rozdział 138
  49. Rozdział 139
  50. Rozdział 140

Rozdział 6

Nina

Ja? Dlaczego ja?

Dlaczego gwiazda hokeja, wymarzony facet każdej dziewczyny, Adonis Enzo Rivers, chciałby być ze mną?

Mój umysł powrócił do naszej jednonocnej przygody... Prawie wciąż czułam jego ręce na moim ciele, a kiedy odgarnął mi włosy z twarzy, moje ciało zadrżało pod jego dotykiem. Był taki delikatny i kochający, kiedy uprawialiśmy seks. Czy był taki ze wszystkimi dziewczynami, czy to była gra?

To musiało być przedstawienie. We mnie włączał się alarm, mówiący „Nie ufaj temu playboyowi”. Po latach niemożności znalezienia miłości nie mogłam uwierzyć, że jego uczucia mogą być szczere. Moja pierwsza miłość była podobna – gwiazdor rozgrywający mojej szkoły średniej – i spójrz, jak to się skończyło.

Nigdy więcej.

„Słuchaj, dostałaś to, czego chciałaś” – powiedziałam, odsuwając się. „Spaliśmy ze sobą raz. Nie próbuj wmówić mi, że ty, ze wszystkich ludzi, naprawdę chciałbyś mnie znowu chcieć. Kto cię do tego namówił, co? Lisa?”

Enzo zmarszczył brwi i cofnął się o krok.

„Nikt mnie do tego nie namówił” – powiedział cicho. „Kiedy uprawialiśmy seks, coś było... inne. Wcale nie tak jak wszystkie moje inne przygody na jedną noc. Chcę spróbować jeszcze raz i zobaczyć, co się stanie”.

„Och, więc jestem dla ciebie tylko eksperymentem” – warknąłem. „Przynajmniej żeby sprawdzić, czy Wielkie Rzeki Enzo mają zdolność do odczuwania”.

„ Nie, to nie jest tak, że-”

„ Jeśli to w czymś pomoże, to związałam się z tobą tylko pod wpływem impulsu” – powiedziałam, nieco zaskoczona jadem w moim głosie. „Miałam złą noc i właśnie zostałam zdradzona. Nigdy nie przespałabym się z takim graczem jak ty w żadnych innych okolicznościach. Poza tym nie pozwolę, żeby jakiekolwiek sztuczki, które próbujesz mi wcisnąć, stanęły mi na drodze do nauki”.

Enzo zmierzył mnie wzrokiem od stóp do głów, po czym znów skrzyżował ramiona na piersi. „Wydawało się, że wczoraj ci się podobało” – powiedział. „Nie wiedziałem, że będę dla ciebie tylko przeszkodą”.

Przyznam, że słowa Enzo sprawiły, że poczułem się trochę winny, że tak na niego naskoczyłem. Spojrzałem na swoje stopy i włożyłem ręce do kieszeni kurtki.

„Naprawdę mi się podobało” – odpowiedziałem cicho.

Enzo zrobił kilka kroków w moją stronę. „Więc dlaczego znów zaprzeczasz?” powiedział cicho. „A tak przy okazji... Wyglądasz dziś pięknie”. Włożył rękę pod mój podbródek i uniósł go, tak że spojrzałam mu w oczy. Z tak bliska mogłam zobaczyć, że jego źrenice były rozszerzone, a tęczówka wokół nich zmieniła kolor z delikatnego brązu na subtelną czerwień. Złapałam oddech i odsunęłam się tuż przed tym, jak poszedł mnie pocałować, prawie potykając się o kamień na ziemi, kiedy to robiłam. Czy on coś brał? To musiało być jedyne rozsądne wytłumaczenie tej zmiany w jego oczach.

Enzo spojrzał na mnie z wyrazem twarzy, którego nie mogłem do końca odczytać. „Co się stało?”

„ Po prostu... Wolałabym, żeby to, co wydarzyło się wczoraj wieczorem, było tym jednym i jedynym razem” – powiedziałam. „Proszę, przestań się mną tak bawić. Nie chcę być ścigana przez setki innych dziewczyn w tej szkole, które dosłownie zabiłyby, żeby pójść z tobą do łóżka na jedną noc”.

Enzo przez kilka długich chwil nic nie mówił. Kiedy podniosłam wzrok, jego oczy nadal wyglądały inaczej... jak drapieżnik. Było w nim coś, coś dzikiego, ale nie mogłam pojąć, co to było.

Cokolwiek to było, nie chciałem mieć z tym nic wspólnego.

Enzo westchnął ciężko i włożył ręce do kieszeni. „W porządku” – powiedział. „Ale jeśli zmienisz zdanie, będę tutaj. Potrafię być cierpliwy, jeśli chodzi o ważne osoby”.

Nie powiedziałam nic więcej. Zawahałam się na moment, podczas gdy część mnie chciała uciec daleko, a inna część chciała znowu uprawiać z nim seks, ale potem ta część mnie, która chciała uciec, przejęła kontrolę. Odwróciłam się na pięcie i pobiegłam wokół chaty i z powrotem w stronę ogniska, gdzie wszyscy nadal tańczyli - - chociaż wszyscy byli o wiele bardziej pijani niż wcześniej.

تم النسخ بنجاح!