Rozdział 35 Cullen Dela Ventura jest Collenem, którego znam
(punkt widzenia Sofii)
Moje serce wali jak szalone w mojej piersi. Jakakolwiek pewność siebie, jaką miałem wcześniej, poszła w popiół. Czułem niepokój, że spotkam jego rodziców i każdego z jego znajomych.
Dotarliśmy na parking, a w oddali hotelowa wspaniałość stała groźnie. Drogie szeregi samochodów ustawione na rogu jako znak bogatych zaproszonych gości. Słaba muzyka orkiestrowa rozbrzmiewała w moich uszach, a w mojej głowie pojawiały się obrazy pysznych kuchni.