Rozdział 34 Zaproszenie na Galę Objawienia
(punkt widzenia Cullena)
Odprawiłam Jeo, zostawiając nas samych. To, co Zandro miał do powiedzenia, było czymś, co tylko ja powinnam usłyszeć. A poza tym, chciałabym tylko zobaczyć siebie, jak znów uderzam go w twarz.
„ Cullen” – podszedł do mnie z uśmiechem, ręce miał schowane w kieszeniach. Znaliśmy się już wcześniej, tak jak on, który zwracał się do mnie po imieniu. Ale teraz irytowało mnie, że uważa, że nadal jesteśmy w dobrych stosunkach.