Rozdział 120 Radość niewypowiedziana
Horace nie zdawał sobie sprawy z myśli, które krążyły w głowie Donna. Pomachał Susie i innym paniom i powiedział: „Wracajmy już!”
„Okej, panie Warren!” Susie i Gladys posłusznie skinęły głowami, otworzyły BMW i wskoczyły do środka.
Siedzieli w tej samej kolejności, co w Alto. Horace siedział z Lailą i Gladys na tylnym siedzeniu. Donn siedział na przednim siedzeniu pasażera, a Susie zajęła miejsce kierowcy.