Rozdział 76
Punkt widzenia Bailey'a
Oszołomiona, patrzyłam na niego szeroko otwartymi oczami. Zawsze mnie szokuje, kiedy mówi o naszej przyszłości. Zawsze był pewien, że weźmiemy ślub i będziemy tą licealną parą, jak nasi rodzice. I szczerze mówiąc, ja też w to wierzę. Nie wyobrażam sobie życia bez Kaleba.
Nie sądzę, żeby coś takiego jeszcze istniało.