Rozdział 55
Punkt widzenia Bailey'a
Jej oczy są przyklejone do Kaleba i mnie, szczególnie do jego ręki. Wiem, że to wyglądało dość intymnie, więc nie miałam pojęcia, jak to wyjaśnić.
Dobrze, że Kaleb szybko myślał. „Chyba się tego pozbyłem” powiedział wystarczająco głośno, żeby Mira mogła go usłyszeć, jednocześnie muskając dłonią moje plecy, jakby było tam coś, czego nie powinno tam być.