Rozdział 86
Nagle zamarł, niemal odruchowo wyrywając dłoń z delikatnego uścisku Millie.
Zaskoczona Millie nie mogła powstrzymać się od zmarszczenia brwi, podążając za jego wzrokiem, ale nagle zobaczyła stojącą niedaleko Roseanne.
Murray zmarszczył brwi i zwrócił się do Corleya. „Zaprosiłeś Roseanne?” „Tak, tutaj wszyscy jesteśmy przyjaciółmi” – Corley uśmiechnął się niewinnie.