Rozdział 39
Corley nie drążył tematu, a jego usta wygięły się w uśmiechu. „Szklanka świeżo otwartego burgunda?”
Nalał pół szklanki i podał.
Murray wziął łyk i popijał delikatnie. "Nieźle."
Corley nie drążył tematu, a jego usta wygięły się w uśmiechu. „Szklanka świeżo otwartego burgunda?”
Nalał pół szklanki i podał.
Murray wziął łyk i popijał delikatnie. "Nieźle."