Rozdział 371
Czarny
„Koleś, hej!” Szef rozejrzał się dookoła, wciąż trzymając mały nadgarstek żony uwięziony w jego dużym ręku.
„Mamy gości Gaston” powiedziała łagodnie jego żona, a zimne, blade oczy Szefa przesunęły się po pokoju, by wylądować na Mai. Uniósł brew i mruknął.