Rozdział 533
Mola
To właśnie wtedy, gdy pierwsze szare światło świtu rozświetliło niebo za oknem jego domu w miasteczku, Piers się obudził. Cichy dźwięk ubrań, szelest jej ruchów, gdy skradała się, przygotowując się do wyjścia, to musiało go obudzić, uświadomił sobie, gdy szorstko potarł dłonią zarost i otworzył oczy. W mroku ją zobaczył.
Hila Zaidi ruszyła w stronę drzwi. Jakby zdając sobie sprawę z jego spojrzenia na nią, odwróciła się. Jak zawsze, ukrywając ciało pod warstwami płaszczy, bo Hila kiedyś wspomniała, w rzadkim przebłysku swojej prawdziwej natury, że zimno źle na nią wpływa.