Rozdział 212
Chcę go zabić. Chcę go zabić gołymi rękami. Mój własny ojciec zdradziłby mnie, zdradziłby boginię księżyca tak niegodziwie?
Wstaję, moja nowa misja była jasna. Musiałem go znaleźć i zakończyć jego życie.
Nikt nie ośmieli się grozić mojemu partnerowi, sugerować czegoś tak nienaturalnego. Tak złowrogiego.