Rozdział 287
Rozdział 287 – Tygodnie oczekiwania
„ Kłamca” – mruczę, zerkając na niego przez ramię, gdy ustawia się przy moim środku, przesuwając głową w górę i w dół po moim s*x, drażniąc mnie. „Nie byłeś głodny. Ruchałeś mnie w moich snach. Czy to nie wystarczyło, by utrzymać głód na dystans?”
On cicho chichocze, przywracając swojego kutasa do mojego środka i powoli zaczynając mnie naciskać. „Powiedz mi”, mówi, łapiąc oddech. „Kiedy pieprzę cię w twoich snach, czy czujesz coś takiego?