Rozdział 571
„Nicholas! Czego dokładnie chcesz? Po prostu daj już to jasno do zrozumienia!”
Deszcz zmieszany ze łzami spływał mi po twarzy, gdy krzyczałem. Ledwo mogłem się powstrzymać.
Nicholas zacisnął pięści z groźnym wyrazem twarzy. Ale zaczerwienienie w kącikach oczu go zdradziło.