Rozdział 500
Wybiegłam i wpadłam prosto na Pete'a, który mnie szukał. Ustabilizował mnie, a jego wzrok przesunął się ponad moją głową, by spojrzeć za siebie. Subtelnie spojrzałam za siebie, ulżona, że nigdzie nie widzę Nicholasa.
Pete zacisnął pięść za plecami. Jego głos był głęboki, gdy zapytał: „Widziałeś go?”
Wiedziałam, że nie mogę tego przed nim ukrywać i nie było takiej potrzeby, więc pokiwałam głową i powiedziałam szczerze.