Rozdział 436
Byłem w szoku, gdy otworzyłem drzwi sali operacyjnej. Mężczyzna, który zawsze stał niepokonany, został teraz przygwożdżony do ziemi przez obcych. Widząc Nicka walczącego rozpaczliwie i łapiącego powietrze, łzy niespodziewanie popłynęły mi z oczu.
Nick i ja w końcu doszliśmy do tego wniosku.
Nick w końcu mnie zauważył. Nasze oczy spotkały się w powietrzu, ale role się odwróciły. Tym razem ja byłem na górze, a on na dole.