Rozdział 350
Siła eksplozji wyrzuciła mnie jak szmacianą lalkę. Kiedy uderzyłam o ziemię, poczułam, jakby uderzenie rozerwało chodnik pode mną. Ból przeszył moje ciało, jakby każda kość pękła.
Agonia przywróciła mi przytomność. Ludzie krzyczeli i uciekali od eksplozji, zdesperowani, by uniknąć znalezienia się w płomieniach.
W takich momentach instynkt przetrwania brał górę. Nikt nie pamiętał, żeby wezwać pomoc lub ugasić pożar.