Rozdział 325
To było dobre. Byłem pewien, że kobieta w kwestii pochodziła z dobrej rodziny, biorąc pod uwagę, że Harry ją zaakceptował. Nie byłoby też źle, gdyby Pete mógł się z nią dogadać.
„To wspaniale. Minęło tyle czasu, odkąd go widziałem. Harry, czy mógłbyś pomóc przekazać moje gratulacje Pete'owi?”
Podniosłem kieliszek wina, gdy mówiłem. To była moja pierwsza kropla alkoholu tego wieczoru.