Rozdział 214
Pomyślałam o tym. Zdałam sobie sprawę, że nie było żadnej głębokiej nienawiści między Nicholasem a mną. Problemem było to, że zawsze były między nami inne kobiety. To było coś, czego absolutnie nie mogłam tolerować ani akceptować.
Nie mogłam zaakceptować tej wersji Nicholasa. Bez względu na to, jak bardzo go kochałam, musiałam się poddać i pozwolić mu odejść.
Próbowałem go przepchnąć, żeby wyjść. Zaskoczony Nicholas zatoczył się do tyłu. Chciałem pozwolić mu zostać tutaj z nowymi towarzyszami, ale Nicholas mi nie pozwolił.