Rozdział 206
Dym sprawił, że byłam w tak złym stanie, że się rozpłakałam. Ręka Nicholasa była na czubku mojej głowy, gdy powiedział: „Jestem zrozpaczona z twojego powodu”.
Rzucił papierosa na podłogę i pochylił głowę, żeby pocałować mnie w policzek. Jego ramiona drżały, gdy mnie trzymał, i usłyszałam, jak pyta: „Czy nie możemy dostać rozwodu?”
Zachowywał się, jakby dostał zabawkę, którą kochał. Nie potrafiłam stwierdzić, czy płyn na mojej twarzy to moje łzy, czy coś, co na mnie zostawił, kiedy się całowaliśmy. Było ciepło.