Rozdział 170
Mężczyzna wyszeptał: „Jeśli jesteś zmęczony, po prostu śpij. Zostanę z tobą”.
W ostatniej sekundzie przed utratą przytomności, wciąż kręciłem głową w duchu. To nie mógł być Pete. Jego głos nie miałby tak uspokajającego wpływu.
Niestety Pete musiał mnie widzieć w tym przygnębionym stanie. Mogłem sobie tylko wyobrazić, jak ze mnie kpi, ale to już nie miało większego znaczenia.