Rozdział 164
Odświeżające? Rzeczywiście, Nicholas w końcu stał się namiętny po tylu latach obojętności. Z pewnością czas, który spędził ze mną, był dla niego wyjątkowy i odświeżający.
Na mojej twarzy pojawił się samokrytyczny uśmiech. Za każdym razem, gdy zmuszałam się, by nie dać się przytłoczyć swoim uczuciom, Nicholas zastawiał pułapki, które uważał za „całkiem dobre” i „odświeżające”, by mnie w nie wciągnąć.
Jeśli miałabym się dać wciągnąć, niech tak będzie. W końcu byliśmy dorośli. Mogłam po prostu traktować wszystko jak grę, ale nie mogłam zaakceptować, że to wszystko dla dobra Claudii.