Rozdział 88 Sukkub
ŁUCJA.
Mój umysł i ciało były już zmęczone, ale kontynuowałem.
Lucius zabrał mnie do miejsca, w którym nigdy wcześniej nie byłem. Wyglądało jak jaskinia, ale nią nie było - była to po prostu niekończąca się ciemność, a jedynym źródłem światła były pochodnie, które umieścił w każdym kącie wokół nas.