Rozdział 87 Obietnica brata
ŁUCJA.
„Wszyscy na zewnątrz!” – cały czas machałem palcami i poganiałem Gargona i dwa demony, żeby się odsunęli i odeszli od wieży przeciwpożarowej.
„Ale na dziś jeszcze nie skończyliśmy.” Gargon zmarszczył czoło, patrząc na mnie.