Rozdział 35 Lucien
KAMIEŃ ADANA.
„ Teraz!” Uderzyłem dłonią w stół, a ciało Lucy podskoczyło pod wpływem uderzenia. Jej oczy rozszerzyły się, gdy patrzyła na mnie z szokiem, ale widziałem w jej oczach bunt.
Spodziewałem się, że mnie zaatakuje, ale zamiast tego wstała, przeprosiła i odeszła od stołu.