Rozdział 165 B2 014 - Oddajcie Ci cześć
LUCJISZ.
W chwili, gdy Patrea stanęła przede mną naga, mogłem myśleć tylko o tym, jak wiele sposobów mógłbym z nią przelecieć, gdybym miał dziś okazję. Ale to, co mi wyjawiła, sprawiło, że złość, którą czułem do mojego zmarłego ojca, osiągnęła apogeum.
I nie miałem pojęcia, jak mogłem kontrolować siebie i ogień we mnie. Może dlatego, że w tym momencie bardziej skupiałem się na tym, żeby Patrea poczuł się lepiej, niż na swoim gniewie.