Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 62

Gdy wjechaliśmy na podjazd, uświadomiłam sobie coś zaskakującego. Nie bałam się już tego, co przyniesie przyszłość. Wiedziałam, że zawsze będzie niebezpieczeństwo, że ludzie będą próbowali użyć mnie jako broni, ale nic z tego nie miało znaczenia. Przez cały ten czas myślałam, że Alec i Kade są zbyt dobrzy, żeby mogli być prawdziwi. Nie było szans, żebym dostała nie jedną, a dwie bratnie dusze, które na zawsze będą mnie pielęgnować i wspierać. Jakaś mała część mnie myślała, że to, co rozkwitało między nami, nie potrwa długo. Chociaż nie byłam jeszcze gotowa, żeby rzucać słowem na L, było coś jeszcze, czego chciałam.

Rodzice Aleca i Kade'a już spali, gdy weszliśmy do domu. Poczułam ulgę, że Alec i Kade nie mogli czuć moich emocji tak, jak ja czułam ich. Wyczuliby zamieszanie i niepokój z odległości mili. Starałam się nie wiercić palcami, ale nie mogłam powstrzymać lekkiego drżenia, które przechodziło przez moje dłonie. Podczas gdy wciąż brakowało mi szczegółów, Tori opowiedziała mi o procesie kopulacji wilkołaków. W pewnym sensie było to zabawne. Wszystko, co gówno zrobiłam, było z Alekiem i Kade'em, a mimo to nadal sprawiali, że byłam strasznie nerwowa w nowy i ekscytujący sposób. Kiedy szliśmy cichymi korytarzami, w stronę sypialni, którą dzieliliśmy, zdałam sobie sprawę, że samo uprawianie seksu nigdy nie wystarczy. Chciałam związać się z nimi na wszelkie możliwe sposoby, zostawić ślad na ich duszy, którego nie można by pomylić z niczym innym, jak tylko moim.

Chciałam każdego delikatnego dotyku, każdego żarliwego, rozbijającego duszę spojrzenia. Wszystko wydawało się zbyt piękne, aby było prawdziwe, mieć przeznaczonego partnera urodzonego, aby cię kochać. Być może była to mała rekompensata za śmierć i zniszczenie, które zdawały się nękać życie wilkołaka. Że pośród chaosu, mały skrawek szczęścia wypłynie na powierzchnię. Tak, aby bez względu na to, jak długo ktoś musiałby żyć, mógł to robić ze szczęściem w sercu. Powoli uczyłam się stawiać czoła rzeczom i to była kolejna przeszkoda, z którą musiałam się zmierzyć. Nie pozwoliłam, aby mój strach powstrzymał mnie przed byciem z nimi, przed całkowitym zaakceptowaniem ich jako moich.

تم النسخ بنجاح!