Rozdział 31
Pomimo niepokoju, który zbierał się we mnie, przełknęłam żółć i przygotowałam się do szkoły.
Szkoła była ostatnim miejscem, w którym chciałem być, ale jakoś wiedziałem, że nie ucieknę, nawet jeśli Garrett zabierze mnie do swojej watahy.
To był tylko jeden dzień. Jeden dzień i mogłem pobiec do pracy, żeby odebrać czek, zostawiając to miasto za sobą zaledwie kilka godzin później.