Rozdział 8
Po mojej bezsensownej rozmowie z Melissą wskoczyłem pod prysznic.
Moje ciało odmówiło mi skrócenia mojego cierpienia i zapewnienia spokojnego snu.
Zamiast tego leżałem bezsennie, wpatrując się w obtłuczony sufit i rozmyślając nad tym, co powiedzieli mi Alec i Kade.