Rozdział 97
myślę . Jak powiedziała panna Reed, prezydent Fuller mógłby z łatwością jej odmówić, a ona nigdy by mu się nie narzucała. Skoro jej nie odrzucił, oznacza to, że poślubił ją dobrowolnie. Biorąc to pod uwagę, sposób, w jaki ją traktował po ślubie, jest niedopuszczalny.'
wszystko ! Zaczynam też wątpić, czy prezydent Fuller faktycznie lubi pannę Gray! Gdyby tak zrobił, nie zgodziłby się na ślub z panną Reed i czekałby, aż panna Gray odzyskałaby przytomność.
Tina, zielona z zazdrości, przygryzała wargę, czytając komentarze. Wiedziała doskonale, że osobą, w której Toby zawsze był zakochany, była Sonia. Jedynym powodem, dla którego błędnie sądził, że kocha Tinę, było to, że udawała ona kobietę, z którą korespondował. Jednakże, gdyby okazało się, że to właśnie z Sonią korespondował, oddałby jej całą swoją miłość i przelał ją na Sonię.