Rozdział 440
Po prostu nie mam szansy odwdzięczyć się za twoją dobroć w tym życiu… Przykro mi, Toby!
W głębi serca Sonia cicho przemówiła do Toby'ego.
Zejście było szybkie i w ciągu kilku sekund spadli na dno klifu. Jednak dla Sonii było to tak, jakby minął wiek. Właśnie gdy wzięła głęboki oddech, gotowa na spotkanie momentu, w którym jej kości roztrzaskają się na milion kawałków, ona i Toby niespodziewanie nie spadli na twardą ziemię, ale do głębokiego, bezdennego jeziora.