Rozdział 397
Zarówno mąż, jak i żona wybiegli z domu i pobiegli na posterunek policji. Wkrótce znaleźli tam Rinę. Julia natychmiast objęła Rinę ramionami. „Tak mnie wystraszyłaś, Rina! Masz pojęcie, jak bardzo się martwiłam, kiedy usłyszałam, że zostałaś aresztowana przez policję?” – płakała Julia. Starsza kobieta zawodziła, waląc pięściami w plecy Riny.
Rina wyczuła, że Julia była szczerze zaniepokojona i zmartwiona o nią, więc podniosła ramiona i przytuliła Julię. „Przepraszam, mamusiu” – powiedziała z poczuciem winy. Czy tak się czuje bezwarunkowa miłość matki? W końcu miałam okazję ją poczuć! To cudowne i rozgrzewające serce uczucie – uwielbiam to uczucie! Nikt nie może mnie winić za to, że tak bardzo chciałam być Riną.
Chociaż Titus nie był tak ekspresyjny jak jego żona, jego miłość do córki była wypisana na całej jego twarzy, gdy patrzył na Rinę. „Czy jesteś ranna?”