Rozdział 377
Sonia była trochę zła. „Myślałam, że dopadło ją wyrzuty sumienia. Okazuje się, że nie chciała się ukrywać, bo wiedziała, że prędzej czy później zostanie złapana”.
Toby spojrzał na nią. „Co chcesz zrobić z tą osobą?”
„ Nie spiesz się. Chcę wiedzieć, dlaczego mnie zaatakowała”. Sonia zacisnęła pięści, jej wyraz twarzy był niezwykle zimny.